Rozrzutność


Cześć, witajcie!
Większość z nas dostaje od rodziców kieszonkowe. Jedni co tydzień, drudzy co miesiąc... Co z nimi robimy? Najczęściej wydajemy; dziewczyny na nowe ubrania, a chłopaki na gry :D Właśnie, nie każdy potrafi oszczędzać. Można to zauważyć w przeciętnej rodzinie - wolimy mieć coś taniego lub średnio drogiego, ale żeby tego było dużo, natomiast gdy przyjdzie nam kupować coś droższego, narzekamy. Mamy satysfakcję z tego, że kupiliśmy nową rzecz. Ale co jest pocieszające? Droższe prezenty dla znajomych, czy przyjaciół. Chcemy komuś sprawić radość, czekamy na efekt końcowy, a więc minę, jaką zrobi ta osoba, która dostanie upragniony prezent.
Musimy starać się oszczędzać i patrzeć na ceny oraz przydatność poszczególnych przedmiotów. Bo pretekst, że znudziły nam się słuchawki nie upoważnia nas do tego, aby na następny dzień wybrać się do sklepu i kupić sobie nowe. Jednak popełniamy duży błąd - kupując tańsze przedmioty wcale nie oszczędzamy! Przynajmniej w większości przypadków, bo zdarzają się również sytuacje, w których kupienie tańszej rzeczy bardziej się opłaca. Ale tańsze obiekty szybciej się psują, w związku z czym musimy je częściej wymieniać, albo wyrzucać.
Do dużych zakupów zachęca nas nie tylko świadomość otrzymania kieszonkowego, ale również duże banery nad drzwiami sklepów z napisami PROMOCJA, UPOMINEK GRATIS, WYPRZEDAŻ, SALE -80%. Czasami nawet sam ulegam tym chwytom marketingowym, ale nie szaleję. Mi wystarczą spokojnie dwie, ewentualnie trzy nowe rzeczy na dwa miesiące. Nie czuję potrzeby kupowania co tydzień nowych ciuchów. Chyba że zobaczyłbym jakąś super przecenę najnowszej gry ^^' Postarajmy się w niektórych sytuacjach opanować emocje, gdyż są one dobrym krokiem do tego, by wydać całe kieszonkowe za jednym zamachem.
Ja osobiście wolę sobie składać kilka miesięcy swoje oszczędności, a później kupić coś porządnego, co mi się przyda. A może faktycznie będzie premiera jakiejś gry? Już mam te parę groszy, żeby iść i ją kupić i mieć satysfakcję, że gra się w nią jako jeden z pierwszych ludzi w mojej okolicy :)
Była kiedyś nawet taka sytuacja, że przez ponad pół roku nie kupiłem sobie nic, bo nie miałem takiej potrzeby. Warto określić co nam się faktycznie przyda, a nie kupować tylko po to żeby kupować. Takie coś nie ma sensu moim zdaniem.
Także następnym razem bądźmy rozsądniejsi i wydawajmy pieniądze mądrze!

4 komentarze:

  1. Dokładnie. Ja np. nie rozumiem, dlaczego niektórzy biorą kredyt chociażby na święta Bożego Narodzenia. A potem będą go spłacać, aż do następnej wigilii.
    Bardzo dobry post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, nominujemy Cię do Liebster Award, info znajdziesz tutaj => http://amydiamond1992.blogspot.com/2014/05/liebster-award_6.html Twój blog jest bardzo ciekawy i powinno go odwiedzać więcej osób ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post, rozrzutność jest także rzeczą, która mnie denerwuje. Niestety nic z tym zrobić się nie da, trudno :/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń